a europa_1-min

EUROPA

a

Kilka lat temu jeden z portali podróżniczych opublikował listę siedmiu podróży, które trzeba odbyć zanim założy się rodzinę. Obok wyprawy do Machu Picchu i wspinaczki na Kilimandżaro, znalazł się tam rejs na Antarktydę na pokładzie barku EUROPA. Doroczne eskapady w poszukiwaniu lodu stały się znakiem rozpoznawczym holenderskiego żaglowca, nazywanego „wędrowcem oceanów” (Ocean Wanderer).

Armator jednostki – charyzmatyczny kapitan Klaas Gaastra – wpadł na pomysł antarktycznych rejsów pod koniec lat 90. Pierwsze lodowe podróże odbyły się w sezonie 2000-2001. Okazały się tak wielkim sukcesem, że od tamtej pory EUROPA na dalekie południe pływa co roku – zawsze pomiędzy listopadem i lutym. Na Antarktydzie panują wówczas najmniej surowe warunki. Szczyt tamtejszego krótkiego lata przypada na styczeń. Trwa dzień polarny, a temperatura wzrasta do nawet kilku stopni powyżej zera.

Czytaj więcej

Kilka lat temu jeden z portali podróżniczych opublikował listę siedmiu podróży, które trzeba odbyć zanim założy się rodzinę. Obok wyprawy do Machu Picchu i wspinaczki na Kilimandżaro, znalazł się tam rejs na Antarktydę na pokładzie barku EUROPA. Doroczne eskapady w poszukiwaniu lodu stały się znakiem rozpoznawczym holenderskiego żaglowca, nazywanego „wędrowcem oceanów” (Ocean Wanderer).

Armator jednostki – charyzmatyczny kapitan Klaas Gaastra – wpadł na pomysł antarktycznych rejsów pod koniec lat 90. Pierwsze lodowe podróże odbyły się w sezonie 2000-2001. Okazały się tak wielkim sukcesem, że od tamtej pory EUROPA na dalekie południe pływa co roku – zawsze pomiędzy listopadem i lutym. Na Antarktydzie panują wówczas najmniej surowe warunki. Szczyt tamtejszego krótkiego lata przypada na styczeń. Trwa dzień polarny, a temperatura wzrasta do nawet kilku stopni powyżej zera. Na wybrzeżach topnieją śniegi, a choć po powierzchni morza dryfuje lodowa kra, możliwa jest w miarę swobodna żegluga. W czasie przystanków w spokojnych zatokach załoga ma okazję zejść na ląd, by podziwiać fantastyczne formacje skalne i niezwykle bogatą faunę. Albatrosy, tysiące pingwinów, różne gatunki fok, wieloryby – wszystko to na wyciągnięcie ręki. Za uczestnictwo w wyprawie trzeba zapłacić między 6,6 a 9 tysięcy euro. Organizatorzy nie mają jednak kłopotów z frekwencją. Na niektóre rejsy miejsca trzeba rezerwować nawet dwa lata wcześniej.

EUROPA to stalowy, trzymasztowy bark o długości 56 m. Statek wybudowano w 1911 r. w stoczni Stülcken-Werft w Hamburgu. Do 1977 r. pod nazwą SENATOR BROCKERS służył jako latarniowiec stacjonujący na Łabie. Niszczejącą jednostkę w 1985 r. kupili Holendrzy. Wraz ze zmianą właściciela przyszła też zmiana nazwy. Po długim remoncie w 1994 r. EUROPA zaczęła pisać nowy rozdział swojej historii – już jako żaglowiec. Charakterystycznym elementem jej ożaglowania są lizle, czyli dodatkowe żagle boczne, rozpinane na przedłużających reje wytykach. To nawiązanie do legendarnych XIX-wiecznych kliprów herbacianych, dla których szybkość liczyła się ponad wszystko. W latach 2013-14 bark wraz z dwoma innymi holenderskimi żaglowcami – TECLĄ i OOSTERSCHELDE – opłynął świat.

Autor: K.R.

a

56 m

bark

1911

Hamburg