a Sagres-min

SAGRES

a

Sagres to nazwa smaganego wiatrem, wcinającego się w Atlantyk, klifowego przylądka oraz leżącego nieopodal portu, który dziś jest przede wszystkim schronieniem dla rybaków. W XV wieku miasto stało się siedzibą floty księcia Henryka Żeglarza, prekursora zamorskich podbojów Portugalii, i pierwszej akademii morskiej. Trudno więc się dziwić, że współcześnie Portugalczycy nadają swoim żaglowcom szkolnym nazwę Sagres. Obecna jednostka jest już trzecią ochrzczoną tym imieniem.

Pierwszy Sagres był drewnianą korwetą, wybudowaną w Limehouse w Wielkiej Brytanii w 1858 roku. Drugi wcielono do portugalskiej marynarki w 1924 roku. Miał już wówczas za sobą 28 lat służby jako żaglowiec towarowy pod banderami: niemiecką, angielską i portugalską. Na początku lat 60. jasnym się stało, że starzejąca się jednostka pilnie potrzebuje młodszego zastępcy. Znaleziono go na półkuli południowej. W 1961 roku Brazylijczycy bez żalu sprzedali Portugalczykom swój bark Guanabara, który dwa lata wcześniej wycofali z eksploatacji.

Czytaj więcej

Sagres to nazwa smaganego wiatrem, wcinającego się w Atlantyk, klifowego przylądka oraz leżącego nieopodal portu, który dziś jest przede wszystkim schronieniem dla rybaków. W XV wieku miasto stało się siedzibą floty księcia Henryka Żeglarza, prekursora zamorskich podbojów Portugalii, i pierwszej akademii morskiej. Trudno więc się dziwić, że współcześnie Portugalczycy nadają swoim żaglowcom szkolnym nazwę Sagres. Obecna jednostka jest już trzecią ochrzczoną tym imieniem.

Pierwszy Sagres był drewnianą korwetą, wybudowaną w Limehouse w Wielkiej Brytanii w 1858 roku. Drugi wcielono do portugalskiej marynarki w 1924 roku. Miał już wówczas za sobą 28 lat służby jako żaglowiec towarowy pod banderami: niemiecką, angielską i portugalską. Na początku lat 60. jasnym się stało, że starzejąca się jednostka pilnie potrzebuje młodszego zastępcy. Znaleziono go na półkuli południowej. W 1961 roku Brazylijczycy bez żalu sprzedali Portugalczykom swój bark Guanabara, który dwa lata wcześniej wycofali z eksploatacji. W flirtującym z ideami modernizmu Kraju Kawy zatriumfowało przekonanie, że szkolenie pod żaglami to relikt przeszłości. Patrząc na wyruszający do nowej ojczyzny żaglowiec brazylijscy oficerowie nie kryli zadowolenia, że za jednostkę, której i tak nie używali, udało im się zainkasować 150 tysięcy dolarów. Zapewne przez myśli im nie przeszło, że sześć dekad później bark wciąż będzie pływał.

Świetną kondycję żaglowiec zawdzięcza solidnemu wykonaniu. Powstał w 1937 roku w znanej z dobrej roboty stoczni Blohm und Voss w Hamburgu. Był trzecią jednostką w serii, zapoczątkowanej w 1933 roku przez Gorch Focka. Ceremonia wodowania, która odbyła się 30 października 1937 roku, przyciągnęła do hamburskich doków tłumy nazistów – zarówno polityków, jak i wojskowych. Patronem okrętu został Albert Leo Schlageter, weteran I wojny światowej, który na początku lat 20. dowodził kompanią specjalnej policji na Górnym Śląsku, gdzie okrutnie rozprawiał się z polskimi powstańcami. Rozstrzelany przez Francuzów za działania dywersyjne w Zagłębiu Ruhry, dla faszystów stał się symbolem bohatera narodowego.

Ponura i tragiczna postać nie przyniosła żaglowcowi szczęścia. Gdy nad jego rufą powiewała bandera ze swastyką, aż dwa razy ulegał poważnym wypadkom. Pierwszy zdarzył się już w dziewiczym rejsie, trzy dni po wyjściu z Hamburga. Na ruchliwych wodach w pobliżu Dover bark zderzył się z angielskim parowcem Trojan Star i musiał wrócić do stoczni na remont. Drugi raz poważnie uszkodzony został 14 listopada 1944 roku po wejściu na radziecką minę niedaleko przylądka Arkona na Bałtyku. Eksplozja przedziurawiła dziobową część kadłuba i tylko dzięki pomocy płynącego nieopodal bliźniaczego Horsta Wessela (dzisiejszego Eagle’a) udało się uniknąć zatonięcia. W wyniku wybuchu życie straciło jednak aż 18 członków załogi.

Po wojnie obie siostrzane jednostki w ramach reparacji przypadły Stanom Zjednoczonym. Amerykanie szybko znaleźli zatrudnienie dla Horsta Wessela, który, przemianowany na Eagle’a, stał się szkolnym barkiem Straży Przybrzeżnej. W trudnych powojennych czasach na drugi żaglowiec nie było pomysłu. Albert Leo Schlageter przez trzy lata stał bezczynnie w Bremerhaven, aż wreszcie za symboliczną kwotę 5 tysięcy dolarów przekazano go Brazylii. Po przeholowaniu do Rio de Janeiro i remoncie w tamtejszej stoczni, 27 października 1948 roku okręt wcielono do służby jako Guanabara. Nazwa wzięła się od zatoki, przy której siedzibę ma brazylijska Akademia Marynarki Wojennej. Przez cały okres żeglugi pod zielono-żółto-niebieską banderą bark odbył 71 rejsów, pokonując 65 tysięcy mil morskich. Co ciekawe, odwiedził tylko jeden zagraniczny port – w 1949 roku przez 10 dni cumował w stolicy Urugwaju – Montevideo.

Dużo dłuższe i dalsze podróże stały się jego domeną dopiero w barwach Portugalii. W 1962 roku, podczas pierwszego sezonu szkoleniowego jako Sagres, okręt odwiedził Mindelo na Wyspach Zielonego Przylądka. Na jego pokładzie odbyło się przyjęcie, którego uczestnicy zakochali się w głosie młodej miejscowej artystki Cesarii Evory, która później zrobiła światową karierę. W 1964 roku jednostka zadebiutowała w międzynarodowych regatach na transatlantyckiej trasie. Wzięła też udział w Operacji Żagiel w Nowym Jorku. W latach 1978-79 Sagres odbył pierwszy rejs dookoła świata. Wyczyn ten udało się mu powtórzyć w latach 1983-84 (pretekstem do podjęcia wyprawy był udział w zlocie Sail Osaka organizowanym z okazji 400-lecia tamtejszego zamku) oraz w 2010 roku (przy okazji bark dwukrotnie opłynął przylądek Horn uczestnicząc w Velas Sudamerica – wspólnej eskapadzie żaglowców szkolnych z Ameryki Południowej wokół kontynentu). Czwartą okołoziemską podróż zaplanowano na rok 2020. Miała upamiętniać 500. rocznicę wyprawy Magellana, ale założenia te pokrzyżował wybuch pandemii koronawirusa. Po przejściu Atlantyku okręt otrzymał rozkaz powrotu do macierzystej Lizbony ze względów bezpieczeństwa.

Sagres to trzymasztowy bark o długości całkowitej 89 metrów. Pod jego bukszprytem znajduje się rzeźba przedstawiająca wąsatą postać Henryka Żeglarza. Książę, jak przystało na mecenasa nawigatorów i kartografów (sam, wbrew przydomkowi, nie był żeglarzem) w prawej dłoni trzyma zwinięty zwój mapy. Początkowo galionem jednostki był złoty orzeł, który w szponach dzierżył swastykę. Brazylijczycy po zakupie żaglowca zdecydowali się rzeźbę zostawić. Usunięto jedynie symbolikę nawiązującą do III Rzeszy.

Na jednym z trzech kół sterowych na rufie Sagresa umieszczono motto żaglowca: A Patria Honrae Que A Patria Vos Contempla, co w języku staroportugalskim oznacza „szanuj ojczyznę, bo ojczyzna na ciebie patrzy”. W 1863 roku król Portugalii Ludwik I wydał dekret, w którym nakazywał eksponować te słowa w honorowym miejscu na wszystkich jego okrętach. Dziś, choć dekretu oficjalnie nie odwołano, Sagres jest jedyną jednostką portugalskiej floty wojennej, na której można je przeczytać.

Atrybutem Sagresa, dzięki któremu jest on rozpoznawalny na całym świecie, są czerwone krzyże Zakonu Rycerzy Chrystusa. Powstała w 1318 roku organizacja, po upadku Templariuszy przejęła część ich majątku. Zakon, do którego należał m.in. Henryk Żeglarz, odegrał ważną rolę w historii Portugalii, finansując zamorskie wyprawy i przyczyniając się do budowy imperialnej pozycji kraju. Krzyże na żaglach rejowych Sagresa to nawiązanie do tradycji portugalskich okrętów z czasów wielkich odkryć geograficznych.

a

89,48 m

bark

1937

Hamburg