a Khersones

KHERSONES

a

Powstał jako czwarty z serii fregat zaprojektowanych przez Zygmunta Chorenia – po Darze Młodzieży, Drużbie i Mirze.

Radziecka bandera na jego flagsztoku załopotała po raz pierwszy 30 marca 1989 roku w Gdańsku, nieco ponad 15 miesięcy po położeniu stępki, które miało miejsce w Wigilię Bożego Narodzenia roku 1987. Statek początkowo miał się nazywać Aleksander Grin, na cześć rosyjskiego pisarza polskiego pochodzenia, autora m.in. popularnej w Rosji książki „Szkarłatne żagle”. To do niej nawiązuje organizowana w St. Petersburgu na przywitanie lata huczna impreza, której kulminacją jest przepłynięcie Newą statku z podświetlonymi na czerwono żaglami (zobacz: opis Shtandarta). Ostatecznie z literackiego patronatu dla nowej fregaty zrezygnowano.

Czytaj więcej

Powstał jako czwarty z serii fregat zaprojektowanych przez Zygmunta Chorenia – po Darze Młodzieży, Drużbie i Mirze.

Radziecka bandera na jego flagsztoku załopotała po raz pierwszy 30 marca 1989 roku w Gdańsku, nieco ponad 15 miesięcy po położeniu stępki, które miało miejsce w Wigilię Bożego Narodzenia roku 1987. Statek początkowo miał się nazywać Aleksander Grin, na cześć rosyjskiego pisarza polskiego pochodzenia, autora m.in. popularnej w Rosji książki „Szkarłatne żagle”. To do niej nawiązuje organizowana w St. Petersburgu na przywitanie lata huczna impreza, której kulminacją jest przepłynięcie Newą statku z podświetlonymi na czerwono żaglami (zobacz: opis Shtandarta). Ostatecznie z literackiego patronatu dla nowej fregaty zrezygnowano. Zamiast imienia pisarza, matka chrzestna nadała żaglowcowi nazwę Chersonez (Khersones). Przypadała akurat rocznica tysiąclecia chrztu Rusi Kijowskiej, który według historyków, odbył się właśnie w położonym na Krymie, antycznym mieście Chersonez. I stąd zmiana.

Armatorem żaglowca zostało Ministerstwo Rybołówstwa, które skierowało go na Morze Czarne. Jego pierwszym portem macierzystym został Sewastopol. Po rozpadzie Związku Radzieckiego, w 1991 roku Chersonez przypadł Ukrainie i przeniósł się do Kerczu. Stał się jednostką szkolną tamtejszego Morskiego Uniwersytetu Technologicznego. Sytuacja gospodarcza młodego państwa nie była najlepsza. Na nadmiar środków nie narzekała także uczelnia. Utrzymanie żaglowca dla skromnego uniwersyteckiego budżetu stawało się coraz trudniejsze. Wyjściem okazało się podpisanie umowy z niemiecką firmą Inmaris, która w zamian za prawo do organizacji na statku rejsów komercyjnych, zobowiązała się do łożenia na jego bieżącą eksploatację i partycypację w kosztach remontów. Wilk syty i owca cała. Ukraińscy studenci mieli gdzie się szkolić, a Inmaris zyskał możliwość zaoferowania swoim klientom wyjątkowej  możliwości pływania na wielkiej fregacie.

Chersonez zaczął pojawiać się na europejskich festiwalach żeglarskich, zdobywać popularność i odbywać coraz dalsze rejsy. W latach 1996-97 wyruszył w podróż dookoła Ameryki Południowej. 26 stycznia 1997 roku, płynąc pod komendą kapitana Michaiła Sukhina, przy wietrze o sile 8 stopni w skali Beauforta, trawersował Przylądek Horn idąc wyłącznie na żaglach – przy wyłączonym silniku.

W 2003 roku firma Inmaris poszukiwała pomysłu na kampanię promocyjną dla statku. Zaproponowano, żeby podczas remontu przemalować kadłub na jaskrawo czerwono z cienkim żółtym pasem wzdłuż obu burt. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Gdziekolwiek zawinął, Chersonez robił furorę. Podbijał serca publiczności w trakcie letnich zlotów żaglowców. Ekipy telewizyjne relacje zaczynały od pokazywania jego czerwonego kadłuba. Dziennikarze szybko nadali mu pseudonim „Lady in red”, a załoga pytana o powody zmiany barw, prześcigała się w wymyślaniu piarowych historyjek. Najczęściej powtarzanym uzasadnieniem było nawiązanie do regionu pochodzenia – Krymu – który słynie z czerwonego wina.

W 2006 roku współpraca pomiędzy uczelnią i stroną niemiecką popsuła się. Poszło oczywiście o pieniądze. W efekcie Inmaris wystąpił o zwrot środków zainwestowanych w remonty żaglowca. Sprawa trafiła do trybunału arbitrażowego, który nakazał Ukraińcom zapłacić niemal 5 milionów euro. W efekcie Chersonez na długie lata utknął w Kerczu, bez funduszy na naprawy i bieżącą eksploatację. Stojąc „na sznurku” marniał, rdzewiał, był rozkradany. W takim stanie zastali go Rosjanie, którzy w 2014 roku zajęli Krym. Gdy sytuacja wojskowa się uspokoiła, statek przeszedł remont, znów został przemalowany na biało (tym razem jednak z cienkim niebieskim pasem okalającym kadłub) i podniósł rosyjską banderę. Według prawa międzynarodowego, które aneksji nie uznaje, żaglowiec wciąż jednak jest ukraiński. Dlatego Chersonez nie opuszcza rosyjskich wód terytorialnych, ponieważ zawinięcie do zagranicznego portu mogłoby grozić aresztowaniem. W 2016 roku jednostka wzięła udział w rosyjskiej części regat SCF Black Sea Tall Ships Regatta, ścigając się na trasie Noworosyjsk – Soczi. Ten olimpijski kurort był przez kilka lat nowym portem macierzystym fregaty. Teraz znów – jak na początku – jest nim Sewastopol. Rosyjskim armatorem jednostki został Państwowy Uniwersytet Morski im. Admirała Uszakowa w Noworosyjsku.

a

108,8 m

fregata

1989

Gdańsk