a Mircea - historyczne

MIRCEA

a

Mircea to trzymasztowy bark o długości całkowitej 82 metrów i szerokości 12 metrów.

Jego maszty osiągają wysokość 44 metrów. Łączna powierzchnia wszystkich 23 stawianych na nich żagli to prawie 1800 metrów kwadratowych. Armatorem jednostki jest rumuńska akademia Marynarki Wojennej Mircea cel Batran, której siedziba zlokalizowana jest w Konstancy. To miasto jest również portem macierzystym żaglowca.

Okręt zbudowano w latach 1938-39 na zamówienie rumuńskiego rządu, częściowo za pieniądze zebrane przez społeczeństwo w ramach powszechnej zbiórki. Nowa jednostka miała zastąpić starzejący się drewniany bryg z 1882 roku, noszący tę samą nazwę. Zamówienie powierzono renomowanej stoczni Blohm und Voss w Hamburgu, tej samej, w której powstał nasz Dar Pomorza. Rumuni nie kupowali kota w worku.

Czytaj więcej

Mircea to trzymasztowy bark o długości całkowitej 82 metrów i szerokości 12 metrów.

Jego maszty osiągają wysokość 44 metrów. Łączna powierzchnia wszystkich 23 stawianych na nich żagli to prawie 1800 metrów kwadratowych. Armatorem jednostki jest rumuńska akademia Marynarki Wojennej Mircea cel Batran, której siedziba zlokalizowana jest w Konstancy. To miasto jest również portem macierzystym żaglowca.

Okręt zbudowano w latach 1938-39 na zamówienie rumuńskiego rządu, częściowo za pieniądze zebrane przez społeczeństwo w ramach powszechnej zbiórki. Nowa jednostka miała zastąpić starzejący się drewniany bryg z 1882 roku, noszący tę samą nazwę. Zamówienie powierzono renomowanej stoczni Blohm und Voss w Hamburgu, tej samej, w której powstał nasz Dar Pomorza. Rumuni nie kupowali kota w worku. Zdecydowali się na żaglowiec z udanej i sprawdzonej serii barków, którą zapoczątkował zwodowany w 1933 roku Gorch Fock. Potem z hamburskich pochylni spłynęły jeszcze dwa podobne modele: Horst Wessel (obecnie to amerykański Eagle) oraz Albert Leo Schlageter (dziś portugalski Sagres). Jednostki te tworzyły zespół szkolnych żaglowców nazistowskiej Marynarki Wojennej. Mircea powstała jako czwarty bark z tej serii. Kadłub zwodowano 22 września 1938 roku, a 27 kwietnia 1939 roku ukończony żaglowiec podniósł rumuńską banderę. Do portu macierzystego w Konstancy wszedł 17 maja, gdzie powitał go, m.in. kończący służbę imiennik.

W 1944 roku żaglowiec wpadł w ręce sowietów, którzy przejęli go wraz z wieloma innymi jednostkami w ramach reparacji wojennych. Warto przypomnieć, że Rumunia w II wojnie światowej stanęła po stronie państw osi. Po licznych dyplomatycznych zabiegach trwających 2 lata Mirceę udało się odzyskać.

W listopadzie 1965 roku okręt przeżył najbardziej dramatyczny moment w swojej historii. Holowaną na remont do hamburskiej stoczni jednostkę na Zatoce Biskajskiej dopadł potężny sztorm, o sile nierejestrowanej wcześniej na tym akwenie. Pozbawiony sprawnego silnika żaglowiec zerwał się z holu, a potężne fale spychały go w stronę skalistego brzegu. Wobec narastającego niebezpieczeństwa, kapitan podjął rozpaczliwą decyzję o wysłaniu sygnału sygnału S-O-S. Na pomoc Mircei ruszył norweski frachtowiec Conrad i 2 francuskie jednostki ratownicze.  Liczne próby podania holu okazywały się jednak bezskuteczne. W końcu, po trwającej wiele godzin akcji ratunkowej udało się żaglowiec bezpiecznie doprowadzić do portu w Breście. Rumuński bark miał więcej szczęścia niż 44 inne statki, które biskajski sztorm-gigant posłał na dno.

Rejsy szkoleniowe Mircea odbywa przeważnie po Morzu Czarnym i Śródziemnym. Na dłuższe, transatlantyckie wyprawy wyrusza co kilkanaście lat. Najsłynniejsza z nich miała miejsce w 1976 roku. Okręt popłynął do Ameryki, by wziąć udział w Operacji Żagiel, organizowanej z okazji 200-lecia Stanów Zjednoczonych. Podczas parady w Nowym Jorku po raz pierwszy i – jak do tej pory ostatni – w jednym miejscu spotkały się wszystkie siostrzane jednostki: Gorch Fock I (wówczas radziecki Tovariszcz), Sagres, Eagle, Gorch Fock II (wybudowana w 1958 roku kopia przejętego po wojnie przez ZSRR pierwowzoru) i oczywiście Mircea.

Schyłek milenium to dla Mircei smutny okres. Od jesieni 1994 roku na ponad 7 lat jednostka została unieruchomiona. Pogrążone w kryzysie po upadku reżimu Ceaușescu państwo rumuńskie nie mogło pozwolić sobie na wielomilionowy wydatek, jakim był generalny remont. Lepsze czasy nastały dopiero w XXI wieku. Odnowiony żaglowiec do służby wrócił pod koniec 2002 roku.

Nazwa jednostki pochodzi od postaci słynnego średniowiecznego władcy, który rządził na Wołoszczyźnie w latach 1386-1412. Mircea cel Batran (po polsku Mircza Stary) uznawany jest za wybitnego męża stanu i dowódcę, którego rządy doprowadziły do znacznego poszerzenia granic państwa. Podczas jego panowania hospodarstwo wołoskie rozwinęło żeglugę i stało się na krótko państwem prowadzącym handel morski. Rzeźba przedstawiająca wizerunek Mirczy umieszczona została pod bukszprytem żaglowca. Wąsata postać władcy w niebieskim stroju jest jednym z bardziej charakterystycznych współczesnych galionów.

a

82,1 m

bark

1939

Hamburg